SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szef KRRiT: TVN24 ma nie używać określenia „Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej”, to może być nękanie

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wezwał stację TVN24, żeby nie stosowała określenia „Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej” w kontekście wyroku dotyczącego aborcji. - Tego rodzaju, niezgodne z prawdą informacje, wprowadzają odbiorców w błąd. Może to stanowić element nękania, zastraszenia, a nawet mowy nienawiści - uzasadnił szef KRRiT.

W ostatnich dniach wiele razy w TVN24, a także głównym wydaniu „Faktów” emitowanym w TVN i TVN24 BiS, prowadzący wypowiadali sformułowanie „Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej”, informując o orzeczeniu z zeszłego czwartku ograniczającym prawo do aborcji.

W środę po południu w tekście o stanowisku wyrażonym w tej sprawie przez Kingę Dudę początkowo tytuł brzmiał: „Kinga Duda zabrała głos w sprawie decyzji Trybunału Przyłębskiej”, po kilku godzinach zmieniono go na „Kinga Duda zabrała głos w sprawie decyzji Trybunału Konstytucyjnego”.

Szef KRRiT wzywa TVN24

W środę po południu przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski wydał decyzję wzywającą nadawcę TVN24 do zaprzestania używania określenia „Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej” i podobnych sformułowań.

- Odbiorcy programu TVN24 otrzymali nieprawdziwe informacje dotyczące konstytucyjnego organu państwa jakim jest Trybunał Konstytucyjny. Rozdział VIII Konstytucji RP wskazuje, że Trybunał Konstytucyjny jest władzą odrębną i niezależną od innych władz, a wszyscy sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji - zauważono w komunikacie KRRiT.

- Wskazane powyżej informacje rozpowszechnione w programie TVN24, poprzez nagminne używanie nazwiska, kierowały uwagę odbiorców na osobę prezes Trybunału Konstytucyjnego Julię Przyłębską, dając tym samym  nieprawdziwe wskazanie, iż to nie konstytucyjny organ rozpatrywał sprawę i wydawał orzeczenie - dodano.

Według szefa KRRiT „tego rodzaju, niezgodne z prawdą informacje, wprowadzają odbiorców w błąd i utrwalają nie tylko nieprawdziwe przekonanie o indywidualnej, spersonifikowanej decyzji prezes Trybunału Julii Przyłębskiej, lecz przede wszystkim krytykę wyroku Trybunału Konstytucyjnego, dokonywaną przez część społeczeństwa kierując ją, w sposób zindywidualizowany, do konkretnej osoby uczestniczącej w podejmowaniu rozstrzygnięcia”.

- Może to stanowić element nękania, zastraszenia, a nawet mowy nienawiści - zaznaczono.

Na razie nie otrzymaliśmy stanowiska TVN Discovery Polska w tej sprawie.

Według danych Nielsen Audience Measurement we wrześniu br. średnia widownia minutowa TVN24 wynosiła 286 623 osób,  udział stacji w rynku oglądalności - 4,97 proc., po wzroście o 12,4 proc. rok do roku.

Szef KRRiT cofnął rekordową karę dla TVN24

W grudniu 2017 roku przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nałożył 1,48 mln zł kary na nadawcę TVN24 za relacji w dniach 16-18 grudnia 2016 roku, kiedy posłowie PO i Nowoczesnej zaczęli blokować mównicę w sali plenarnej Sejmu, a przed parlamentem i Pałacem Prezydenckim odbyły się demonstracje opozycji. Zarzucił stacji, że goście zaproszeni do studia wieczorem 16 grudnia byli stronniczy i zachęcali do udziału w manifestacjach, dziennikarze za późno poinformowali. Była to rekordowa grzywna nałożona przez KRRiT

Karę dla TVN24 skrytykowały m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Towarzystwo Dziennikarskie, Izba Wydawców Prasy i Stowarzyszenie Wolnego Słowa, a zaniepokojenie wyraził Departament Stanu USA (od połowy 2015 roku Grupa TVN ma amerykańskiego właściciela, od lutego 2018 roku jest to koncern Discovery).

Na przełomie grudnia i stycznia Witold Kołodziejski na trzech spotkaniach omawiał z przedstawicielami zarządu TVN nałożenie kary na nadawcę (za każdym razem Krajowa Rada informowała o tym w krótkim komunikacie). Kierownictwo firmy przekazało dodatkowe wyjaśnienia w tej sprawie.

W połowie stycznia 2018 roku poinformowano, że szef KRRiT cofnął karę nałożoną na nadawcę. Zaznaczono, że podjął tę decyzję „po zapoznaniu się ze stanowiskami strony społecznej oraz dodatkowych analizach i argumentach przedstawionych przez zainteresowaną stronę”.

Dołącz do dyskusji: Szef KRRiT: TVN24 ma nie używać określenia „Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej”, to może być nękanie

40 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tak tak
Pisowska KRRiT to sobie może...
Gdzie jest nękanie?
odpowiedź
User
Ubawiony
Temu panu się czasy pomyliły...
To już nie jest tak, że partia będzie mówiła co wolno mówić, a co nie!
Jak pani jest obrażona niech idzie do sądu.
odpowiedź
User
tyui
A jak mają mówić? chociaż rzeczywiście "nielegalny trybunał" to lepsze określenie.
odpowiedź