Towarzystwo Dziennikarskie o „Wiadomościach” w kampanii wyborczej: zmasowana agitacja na rzecz PiS
„Wiadomości” TVP w trakcie kampanii sprzyjają wyłącznie partii rządzącej, jednocześnie ośmieszając polityków opozycji. Takie wnioski płyną z cząstkowego raportu z monitoringu wyborczego mediów, prowadzonego przez Towarzystwo Dziennikarskie. - „Wiadomości” są tubą propagandową PiS - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Andrzej Krajewski.
Od 27 września do 6 października 15-osobowy zespół Towarzystwa prowadził monitoring głównych wydań programów informacyjnych telewizji publicznej, Polsatu i TVN oraz serwisów informacyjnych Programu Pierwszego i Trzeciego Polskiego Radia. Celem było sprawdzenie, jak publiczne media wywiązują się z obowiązku przestrzegania w audycjach wymogów pluralizmu, bezstronności, wyważenia i niezależności, wynikające z Ustawy o radiofonii i telewizji. - TVP prowadzi jawną i brutalną agitację wyborczą partii rządzącej - brzmi jeden z wniosków raportu.
Najwięcej Jarosława Kaczyńskiego
Z raportu wynika, że w ciągu dziesięciu dni „Wiadomości” wyemitowały 72 tematy związane z wyborami (na 103 wyemitowane w ogóle), co daje 80 procent. W tym samym czasie „Wydarzenia” Polsatu miały 25 proc. tematów wyborczych (23 na 93), a „Fakty” TVN - 52 proc. (46 z 89).
Z polityków najdłużej i najczęściej pokazywany był w „Wiadomościach” prezes PiS, Jarosław Kaczyński, przy czym wypowiedzi prezesa PiS były dłuższe niż wypowiedzi polityków opozycji.
- W serwisach informacyjnych Polskiego Radia tak samo, jak w dzienniku telewizyjnym TVP, wśród informacji wyborczych przeważają te na temat PiS, a w ich ramach – informacje o wydźwięku pozytywnym, ale znajdują się także informacje neutralne, a nawet negatywne, czego nie ma w „Wiadomościach” - czytamy w dokumencie.
Fake newsy i nieważne tematy
Autorzy raportu zwracają uwagę na sposób redagowania i przedstawiania informacji w „Wiadomościach”. Podkreślają m.in. wielokrotne powtarzanie tego samego tematu korzystnego dla władz, kreowanie nieważnych tematów a omijanie tematów istotnych, publikowanie materiałów będących wprost materiałami wyborczymi PiS, a także kreowanie informacji nieprawdziwych, korzystnych dla rządu.
Jako przykład tych ostatnich podawane są informacje o tanich mieszkaniach dla polskich rodzin, czy o inwestycjach w służbę zdrowia.
- Nasz monitoring wykazał, podobnie jak poprzednie, że „Wiadomości” TVP są tubą propagandową PiS. Ta partia korzysta za darmo z najlepszego czasu antenowego dla promowania swoich ludzi i propagandy, jednocześnie prowadząc czarną propagandę wobec opozycji. Jest to sprzeczne z zasadami demokratycznych wyborów. Obserwacja „Wiadomości” wykazała, że nie spełniały one w okresie kampanii wyborczej wymogów Ustawy o radiofonii i telewizji, nakazujących by programy telewizji publicznej charakteryzowały się „pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością” - informuje Andrzej Krajewski. Dodaje też:- Telewizja prowadzi jawną i brutalną agitację wyborczą partii rządzącej.
„Zniesiona równość szans partii”
Krajewski podkreśla, że „zmasowana propaganda PiS” w publicznej telewizji znosi wymaganą przez prawo równość szans partii uczestniczących w wyborach i przez to podważa wiarygodność wyboru, jaki będzie mieć miejsce 13 października. - Telewizja publiczna łamie prawo wyborcze, łamie je również - nie interweniując - organ, którego obowiązkiem jest nadzorowanie mediów publicznych, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - przekazuje Krajewski.
Obserwacja mediów będzie kontynuowana do 11 października. Po tym czasie zostanie przedstawiony całościowy raport.
Poprzedni monitoring na taką skalę przeprowadzany był w maju, w trakcie kampanii do europarlamentu. Wówczas wnioski były podobne. - Jeżeli zna się teorię propagandy, z przykrością można stwierdzić, że „Wiadomości" wypełniają wszystkie kryteria medium propagandowego - mówił nam wówczas Andrzej Krajewski.
Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że oglądalność głównego wydania „Wiadomości” we wrześniu br. wynosiła 2,74 mln (wzrost o 12,76 procent, co daje 310 tys. osób).
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. W ub.r. zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.
Dołącz do dyskusji: Towarzystwo Dziennikarskie o „Wiadomościach” w kampanii wyborczej: zmasowana agitacja na rzecz PiS