„Wprost” w nakładzie 300 tys. egz. Nagrania zamiast listy najbogatszych Polaków
Nowy numer „Wprost”, z kolejnymi nagraniami podsłuchanych rozmów polityków, ukazuje się w nakładzie 300 tys. egz. Wspierane reklamami będzie jedynie e-wydanie. Z powodu burzy wokół nagrań publikacja listy 100 najbogatszych Polaków została przesunięta o tydzień.
W nowym numerze „Wprost” znajdują się stenogramy podsłuchanych rozmów kolejnych polityków: Radosława Sikorskiego, Pawła Grasia, Jacka Rostowskiego, Włodzimierza Karpińskiego, Stanisława Gawłowskiego, Sławomira Nowaka, związanego ze służbami Dariusza Zawadki oraz biznesmenów Jacka Krawca i Piotra Wawrzynowicza.
Na okładce tygodnik hasłami „Wolność słowa” i „Atak na redakcję” nawiązuje do środowej próby przejęcia przez prokuratorów i funkcjonariuszy ABW nośników z nagraniami opublikowanymi w zeszłym tygodniu (przeczytaj więcej o tej interwencji). Akcję skrytykowały najważniejsze organizacje dziennikarskie, a także m.in. Naczelna Rada Adwokacka i Helsińska Fundacja Praw Człowieka, natomiast w początkowo solidarnie oburzonym środowisku dziennikarskim (więcej na ten temat) od czwartku pojawiały się opinie usprawiedliwiające działania służb i rządu w tej sytuacji (przeczytaj te opinie).
>>> Tomasz Lis krytykuje „Wprost”: to stenotypiści, a nie dziennikarze, chronią przestepców
Zeszłotygodniowe wydanie „Wprost” ukazało się w nakładzie 163 tys. egz., którego zdecydowana większość została wykupiona już w poniedziałek i wtorek (więcej na ten temat). Nowy numer tygodnika został wydrukowany w rekordowym nakładzie 300 tys. egz.
Przypomnijmy, że w kwietniu br. średni nakład „Wprost” wynosił 116 617 egz., a średnia sprzedaż - 51 660 egz. (według danych ZKDP - zobacz wyniki wszystkich tygodników opinii).
W bieżącym wydaniu tygodnika miała zostać zamieszczona coroczna lista 100 najbogatszych Polaków. Jednak z uwagi na publikację nowych nagrań, które redakcja otrzymała w czwartek, oraz komentarzy do środowej interwencji służb, publikacja listy została przesunięta na przyszły tydzień.
Wydawca „Wprost” nie będzie prowadził intensywnej kampanii reklamującej nowy numer. Jedynie e-wydanie od poniedziałku będzie promowane w wybranych serwisach internetowych.
Za to redakcja tygodnika już w sobotę przekazała fragmenty niektórych podsłuchanych rozmów (Sikorskiego i Rostowskiego oraz Nowaka) dziennikarzom prowadzącym w telewizji i radiu niedzielne programy z politykami. W efekcie w niedzielę przed południem owe fragmenty przytoczyli Monika Olejnik w „7 Dniu Tygodnia” w Radiu ZET, Bogdan Rymanowski w „Kawie na ławie” w TVN24 i Karolina Lewicka w „Woronicza 17” w TVP Info, a cytaty podchwyciły też programy informacyjne i serwisy internetowe.
Po 9 u Monika Olejnik w Radiu Zet mocne i pierwsze fragmenty nowych "taśm".
— Michał Majewski (@MajewskiMichal) czerwiec 22, 2014
Dopiero w niedzielę po godz. 15 zapowiedzi stenogramów tych rozmów pojawiły się w serwisie internetowym „Wprost”. Z kolei ok. godz. 14 na stronach tygodnika „Do Rzeczy” (którego współwłaścicielem jest kontrolująca „Wprost” Platforma Mediowa Point Group) i Telewizji Republika zamieszczono fragment podsłuchanej rozmowy Karpińskiego, Gawlika i Krawca.
Nowy numer tygodnika ma nieco mniejszą objętość niż zwykle - liczy 86 stron, podczas gdy standardowo ma 100-110 stron. Co ciekawe, zamieszanie wokół afery nagraniowej starają się wykorzystać niektóre firmy promujące się w piśmie - w nowym wydaniu znalazły się reklamy sieci sklepó detektywistycznych oraz... zabiegów wyszczuplających z hasłem nawiązującym do taśm i podsłuchów.
Dołącz do dyskusji: „Wprost” w nakładzie 300 tys. egz. Nagrania zamiast listy najbogatszych Polaków