Izabela Pek chce przeprosin oraz zadośćuczynienia od „Wprost” za tekst i okładkę z prezydentem Dudą
Izabela Pek, o której zrobiło się głośno po doniesieniach „Faktu” o jej romansie z byłym posłem PiS, Stanisławem Piętą żąda sprostowania, przeprosin oraz zadośćuczynienia od tygodnika „Wprost” (AWR „Wprost”) za okładkę z 4 czerwca br., na której obejmuje prezydenta Andrzeja Dudę oraz za tekst: „Kulisy seksafery, czyli zemsta Czarnej Pantery”, autorstwa Joanny Miziołek, Artura Grabka i Marcina Dobskiego - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. W piątek, 13 lipca br. Pek poinformowała, że ma zamiar wysłać wezwanie do ugody także do tygodnika „Sieci” (Wydawnictwo Fratria).
Dołącz do dyskusji: Izabela Pek chce przeprosin oraz zadośćuczynienia od „Wprost” za tekst i okładkę z prezydentem Dudą
Nie po to się wydaje kaskę na pasek do dupy z brylantami, żeby nie było go widać. A niech się ślinią, bo jak się ślinią, to i stawiają. Co prawda potem role się odwracają z tym „stawianiem", ale najpierw gra wstępna...
- Jaka kochanie twoja cena, wolisz w dolarach a może pln-ach?
Wyjmuję błyszczyk i maluję usta. Cmok cmok, żeby nie została warstwa i już. Gotowe. Wilgotne i błyszczące. Tak kusząco... Wracam. Widzę te wszystkie ślepia wlepione w mój dekolt. Poprawiam biustonosz. Cycki już na wierzchu. Mmmhmm... o tak. Zakręcę dupą i mam. Drinka. Pasoa. Szkoda mi tych 20 zł. Jutro muszę mieć na bilety. Do szkoły. Seminarium w planie. Nie mogę opuścić. Szkoda by było. Czesne kosztuje mnie całą Rentę rodzinną.
Ciągnę ze słomki. Duszkiem. Od razu lepiej. Weselej. Na trzeźwo zamulam. Mam zwałę. Kiedy patrzę na nich... Rany boskie. Mam dość. Dzień a raczej noc dupka. Nie Ja to wymyśliłam. To tekst z filmu. Zakochana złośnica. Nie jestem zakochana. Kiedyś byłam, ale... „facet to świnia". Nie jednemu powinnam strzelić w ryja, jednak...
Mam swoją klasę. Jestem blondynką, ale nie głupią. Inteligentną. Nie muszę nadrabiać ciałem, ale chętnie je eksponuję. Kuszę. Wabię. Wodzę na pokuszenie. Zbieram „materiał dowodowy". Niepisana reguła w dziennikarstwie stanowi o tym, że najlepsze teksty, to te, pisane z autopsji. Prawda.
pełne wyrachowanie, kręcenie tyłkiem za drinki, szukanie ofiary, zbieranie dowodów. coś wam to mówi o jej zawodzie i charakterze?
http://www.kontrateksty.pl/index.php?action=show&type=news&newsgroup=10&id=2624