Dziennikarka TVN24 opisała swoją chorobę. „Po operacji mam drugie życie”

tyle jadu miala w sobie w pazdzierniku w sniadaniowce,ze wyszlo jej bokiem...od padziernika dzieki niej i jej koledze,ktorzy hejtowali jedna z partii nie ogladam tvn,z rana nie mam ochoty wysluchiwac propagandy,nie po to właczam tv..kazdy z nas ma swoj rozum i sam dokonuje wyboru na kogo zaglosowac..

tyle jadu miala w sobie w pazdzierniku w sniadaniowce,ze wyszlo jej bokiem...od padziernika dzieki niej i jej koledze,ktorzy hejtowali jedna z partii nie ogladam tvn,z rana nie mam ochoty wysluchiwac propagandy,nie po to właczam tv..kazdy z nas ma swoj rozum i sam dokonuje wyboru na kogo zaglosowac..

Nie rozumiem takich wynurzeń publicznie. Skoro ma przyjaciół to chyba jest w kontakcie i może podziękować osobiście? Telefonicznie. Po co pisać publicznego posta? Chodzi o współczucie? O upewnienie się że niepewne miejsce w robocie czeka? Codziennie tysiace ludzi mają różne operacje. W czym pani krymska jest wyjątkowa bo nie rozumiem i dlaczego myśli że to interesuje postronnych ludzi? Jasne przyhra sprawa, ważne żeby zyzdroeiala ale serio po co informuje o tym świat? Jak będzie mieć rzeczaczke to też napisze?

nie rozumiesz i nie zrozumiesz, boś cep! Przekaz Kryńskiej usłyszy dziesiątki albo setki tysięcy ludzi i pójdą się zbadać, a twoje wysrywy nikogo nie zainteresują, bo nic nie wnoszą....