Dariusz Szpakowski w komentarzu sprzyjał rosyjskim piłkarzom? Dyrektor TVP Sport: oskarżenia są absurdalne
Według niektórych dziennikarzy, m.in. Stanisława Janeckiego i Krzysztofa Świątka współpracujących z TVP Info, Dariusz Szpakowski sprzyjał Rosjanom, komentując ich mecz z Chorwatami w ćwierćfinale piłkarskich mistrzostw świata. Inni dziennikarze uznali te zarzuty za bezpodstawne. - Nie zgadzam się na bezpardonowy atak na Dariusza Szpakowskiego. Wszelkie oskarżenia są absurdalne - stwierdził Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport.
W sobotę wieczorem Rosja odpadła z mundialu, przegrywając z Chorwacją. Spotkanie miało bardzo emocjonujący przebieg: Rosjanie strzelili gola na 1:0, a po wyrównaniu przez Chorwatów doszło do dogrywki, w której ci drudzy wyszli na prowadzenie. Rosyjskiej reprezentacji udało się strzelić wyrównującą bramkę, przegrała w konkursie rzutów karnych.
Transmisję meczu w TVP1 i TVP Sport komentował Dariusz Szpakowski wspólnie z byłym piłkarzem Andrzejem Juskowiakiem. Niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze zarzucili Szpakowskiemu, że sprzyjał rosyjskiej drużynie. Nie spodobało im się już to, że komentator zaraz po odegraniu hymny Rosji z emfazą przytoczył fragment jego tekstu.
- Szpakowski o wzruszających słowach sowieckiego hymnu... Co za jegomość - napisał historyk Sławomir Cenckiewicz, współpracujący m.in. z „Do Rzeczy”. - Czy i Ty znasz na pamięć hymn rosyjski w oryginale. Bądź jak redaktor Szpakowski, naucz się! - ironizowała blogerka Irena Szafrańska mocno sympatyzująca z PiS.
Według niektórych dziennikarzy Szpakowski w czasie meczu sprzyjał rosyjskiej reprezentacji, zwłaszcza kiedy ta przegrywała w dogrywce i starała się strzelić wyrównującego gola. Takie opinie zamieścili również publicyści związani z TVP Info.
- Szpakowski naprawdę szczerze jest za Rosjanami. Grunt to wierność kibica! - ocenił Stanisław Janecki z „Sieci”, jeden z gospodarzy „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra”. - Po emeryturze dla pani Gersdorf trzeba jeszcze Szpakowskiego wysłać - stwierdził Krzysztof Świątek, szef publicystyki w Polskim Radiu 24, prowadzący „Minęła 8” w TVP Info. - To drewniane komentatorskie próchno powtarzające w każdym meczu utarte zwroty i stereotypy - dodał.
- Szpakowski człowiek Rosji. Modły by Rosja strzeliła. Doping niebotyczny. Ależ Rosjanie przycisnęli. Siedem minut nadziei - relacjonował Wojciech Mucha, szef działu opinii „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, który w pierwszej połowie ub.r. prowadził w TVP Info niektóre wydania cyklu „Cztery strony”.
Szpakowski człowiek Rosji. Modły by Rosja strzeliła. Doping niebotyczny. Alez Rosjanie przycisneli. Siedem minut nadziei. #RUSCRO
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) 7 lipca 2018
Najostrzej komentarz Dariusza Szpakowskiego ocenił Ziemowit Kossakowski, który przez ostatni rok współpracował z TVP.info (nie przedłużono z nim umowy wygasającej z końcem czerwca). - Czy Szpakowski przypadkiem nie figurował w Zbiorze Zastrzeżonym? Tak dopytuje tylko. Jego prorosyjska postawa godna jest pracowników-kołchoźników z muzeum w Poroninie - zapytał Kossakowski.
- Cała Polska za Chorwacją!!!!? Tylko Szpakowski wnerwiał tym ciągłym nawiązywaniem do „fantastycznej drużyny Związku Radzieckiego”.... - skomentował Grzegorz Jankowski, publicysta Superstacji i Polskiego Radia 24. - Szpakowski powinien był być neutralny. Czułem, że nie był. Ale może się mylę... - zaznaczył w kolejnym wpisie.
Do sprawy odniósł się także Krzysztof Sobolewski, szef komitetu wykonawczego PiS. - Po dzisiejszym meczu #RUSCRO proponuje opcję „Przejścia w stan spoczynku” Pana Redaktora #Szpakowski przy całym moim szacunku i ogromnej sympatii dla niego - stwierdził.
Podczas mundialu nie było jak na razie żadnych dużych manifestacji przeciw sytuacji politycznej w Rosji. W relacjach z turnieju skupiano się więc na samej grze, a także zabawie kibiców z całego świata i atrakcjach miast, w których rozgrywano mecze.
Wątek polityczny pojawił się dopiero po meczu Rosja - Chorwacja. Chorwacki zawodnik Domagoj Vida, strzelec jednego z goli w tym spotkaniu, zamieścił w internecie krótki filmik, w którym krzyknął: „Chwała Ukrainie!”. Piłkarz tłumaczył jednak, że nie była to aluzja do konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, tylko pozdrowienia dla zawodników Dynama Kijów, w którym grał przez pięć lat.
„Przekraczamy granice absurdu”
Zdaniem niektórych dziennikarzy zarzucanie Dariuszowi Szpakowskiemu stronniczości i prorosyjskości jest absurdalne, zwłaszcza że drużyna Rosji świetnie zaprezentowała się w mundialu, również w meczu z Chorwacją, więc było za co ją chwalić. - Szpakowski na emeryturę bo podobał mu się rosyjski zespół? Polscy piłkarze przegrywając z rosyjskimi z miejsca oskarżeni byliby o zdradę stanu. Piszę o granicy absurdu, którą zawsze jesteśmy w stanie przekroczyć - ocenił na Twitterze Marek Kacprzak z Wirtualnej Polski.
Swoją opinię rozwinął w felietonie na WP.pl zatytułowanym „Dariusz Szpakowski musi odejść. Przekraczamy granice absurdu”. - Nawoływanie do natychmiastowego odejścia z pracy tylko dlatego, że komentator raczył pochwalić drużynę z Rosji, jest czymś więcej niż głupotą. Jest nacjonalizmem w najgorszej postaci. Jeśli prezes TVP, czy ktokolwiek inny ugiąłby się pod tymi żądaniami, przyznałby niestety takim postawom rację i legitymizował je na przyszłość - napisał.
Szpakowski na emeryturę bo podobał mu się rosyjski zespół? Polscy piłkarze przegrywając z rosyjskimi z miejsca oskarżeni byliby o zdradę stanu. Piszę o granicy absurdu, którą zawsze jesteśmy w stanie przekroczyć.https://t.co/pebc9aTPWB
— Marek Kacprzak (@MarekKacprzak) 8 lipca 2018
Według innych dziennikarzy krytykujący Szpakowskiego bezpodstawnie łączą grę rosyjskiej drużyny z sytuacją polityczną w tym kraju i jego relacjami z Polską. - Zarzucanie Dariuszowi Szpakowskiemu małopolitycznego komentarza jest tak głupie jak dostrzeganie w piłkarzach ułanów i powstańców. Let the football win - można krytykować jak pomyli nazwisko, a jeśli dostrzeże klasę reprezentacji Rosji, trzeba mu bić brawo. Bo to znaczy, że się zna - skomentował Michał Kołodziejczyk, szef redakcji sportowej Wirtualnej Polski.
- „Prorosyjskość i antypolonizm”, bo Dariusz Szpakowski pochwalił grę całkiem nieźle grającej reprezentacji Rosji. Można różnie oceniać jego komentowanie meczów (nie każdemu musi się to podobać), ale takie zarzuty mogą świadczyć o nierozumieniu tego czym jest sport - ocenił Rafał Mrowicki z Radia Gdańsk. - Podobno redaktor Szpakowski komentując mecz Chorwacja- Rosja bym prorosyjski. Niektórzy żądają jego zwolnienia. Stop. Mam inny pomysł, w ramach zadośćuczynienia red. Szpakowski niech jeszcze raz skomentuje ten mecz. Tym razem prochorwacko! - żartował Szymon Majewski.
- W poniedziałek na okładce „Gazety Polskiej Codziennie” Dariusz Szpakowski w uszance - kpił Michał Wróblewski z Wirtualnej Polski. - Oczywiście dla tych, którzy nie wyczuli ironii: próby robienia z p. Szpakowskiego rusofila i nawoływania do zwolnienia go są tyle idiotyczne, co zabawne - dodał.
Całym sercem z @DarekSzpakowski .My, komentatorzy sportowi,nie mieszamy się w politykę. Często politycy i publicyści polityczni próbują nas wciągać w swoje wojenki.Znam Darka lata i ten zarzut to absurd. Zwłaszcza,że sformułowany na antenie TVP Info w stosunku do komentatora TVP
— Mateusz Borek (@BorekMati) 9 lipca 2018
Szef TVP Sport: oskarżenia są absurdalne
Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport, w poniedziałek rano nie chciał odnieść się do komentarzy o relacjonowaniu meczu przez Dariusza Szpakowskiego. Natomiast prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski na razie nie odpowiedział na nasze pytania w tej sprawie.
Po południu Szkolnikowski zamieścił swoje stanowisko na Twitterze. - Nie zgadzam się na bezpardonowy atak na Dariusza Szpakowskiego. Na początku transmisji cytował słowa hymnów obydwu państw, podkreślając miłość do ojczyzny obydwu słowiańskich narodów. Przy bramkach Chorwacji i Rosji wykazywał się podobnym entuzjazmem. Wszelkie oskarżenia są absurdalne - stwierdził.
Nie zgadzam się na bezpardonowy atak na @DarekSzpakowski. Na początku transmisji cytował słowa hymnów obydwu państw, podkreślając miłość do ojczyzny obydwu słowiańskich narodów. Przy bramkach Chorwacji i Rosji wykazywał się podobnym entuzjazmem. Wszelkie oskarżenia są absurdalne.
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) 9 lipca 2018
Szpakowski od wielu lat bywa krytykowany w internecie. Najczęściej wytykane mu są lapsusy językowe i błędy merytoryczne. Jednocześnie kultowe stały się jego stwierdzenia takie jak „Czy to jest ten moment?” czy „Jak wyliczył ‘Tygodnik Kibica’”.
Mundial w Rosji to jedenaste mistrzostwa świata w piłce nożnej, które Dariusz Szpakowski relacjonuje jako komentator. - Miła sprawa, że udało mi się prowadzić tyle mistrzostw świata, że zdrowie dopisało i że mogę pojechać na jedenaste mistrzostwa. Na razie na emeryturę się nie wybieram, więc ten tytuł nie jest jeszcze uhonorowaniem mojej pracy. Przyjemnością natomiast jest sam mundial - mówił portalowi Wirtualnemedia.pl krótko przed rozpoczęciem turnieju.
W ostatnich latach zdarzało się, że dziennikarze związani z Telewizją Polską krytykowali jej niektóre programy i dziennikarzy, przy czym chodziło głównie o kwestie polityczne. W sierpniu ub.r. Wojciech Mucha wytknął TVP Info, że sensacyjnym tonie informowała o posiadaniu przez Fundację Otwarty Dialog koncesji na handel bronią. - Kłamiecie cały dzień w sprawie, która znam od podszewki. Mam prawo twierdzić, że świadomie i celowo - ocenił. Z kolei Bronisław Wildstein i Piotr Cywiński w kwietniu ub.r. w felietonach na portalu wPolityce.pl skrytykowali materiały w TVP Info i „Wiadomościach” o krajowej polityce, uznając je za prorządową propagandę w PRL-owskim stylu.
Jesienią ub.r. od prowadzenia „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra” odsunięto publicystę „Do Rzeczy” Łukasza Warzechę. - Poprosiłem o wyjaśnienia w tej sprawie. Dostałem w odpowiedzi protesty od „Solidarności” i od związkowców, z których wynikało, że redaktor Warzecha naobrażał ich, wyzywał od leni i nierobów - ludzi pracujących w marketach i ludzi „Solidarności”. Zdecydowanie nie popieram takiego stylu. W związku z czym nie zmieniłem decyzji dyrekcji programu „W tyle wizji” - tłumaczył prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski.
Jeśli chodzi o transmisje sportowe, to poprzednio za stronniczość mocno krytykowany był Sergiusz Ryczel, który w kwietniu 2013 roku komentował w Canal+ mecz Ligi Mistrzów z udziałem Borussii Dortmund. W tej drużynie grało wówczas trzech Polaków, a Ryczel opisując jej grę, mówił w pierwszej osobie liczby mnogiej („atakujemy”, „musimy strzelić” itp.). Wytknęli mu to zarówno widzowie Canal+, jak też niektórzy dziennikarze sportowi.
Dołącz do dyskusji: Dariusz Szpakowski w komentarzu sprzyjał rosyjskim piłkarzom? Dyrektor TVP Sport: oskarżenia są absurdalne