SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ernest Zozuń dyscyplinarnie zwolniony z Polskiego Radia. Sylwia Hejj i Mariusz Owczarek odsunięci od anteny

Polskie Radio zwolniło dyscyplinarnie Ernesta Zozunia, odsunęło od anteny Sylwię Hejj i przeniosło do portalu PolskieRadio.pl Mariusza Owczarka. To dziennikarze Trójki, których Kuba Strzyczkowski w czasie szefowania anteną awansował na kierowników działów. Bartosz Gil - zawieszony w maju br. - prawdopodobnie też zostanie zwolniony.

Dołącz do dyskusji: Ernest Zozuń dyscyplinarnie zwolniony z Polskiego Radia. Sylwia Hejj i Mariusz Owczarek odsunięci od anteny

130 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
słuchacz
Wole 2% sluchalnosci z muzyka jaka dzis od 19:00 delektuje sie przy herbacie niz 8% sluchalnosci z polskim politycznym szambem i muzyka krecacs sie w układzie Trojka-MeskieGranie-artyści. Ci artyści to puszczani do zdechu Organek Brodka Daria Z Dawidek Gaba Krzysiu Katarzyna Artur R Ryba Emade Tworzywo ...


Niestety, to prawda. Polski chłam był w dawnej Trójce promowany, dzięki układom i kasie. Niektórzy brali za promowanie tych polskich słabeuszy, zapraszanie ich do studia i traktowanie jak gwiazd. A na "Meskim Graniu", to niektórzy chyba sobie domy pobudowali, albo niezłe auta kupili. Tak nachalnej promocji, a raczej lokowania produktu, to nawet w niektórych stacjach komercyjnych nie było. Tam poszła duża kasa i niektórzy się nieźle obłowili.
odpowiedź
User
miś społeczny
Ja bym poszedł do sądu. Dyscyplinarnie to można zwolnić robotnika w fabryce za wyniesienie z zakładu deski albo za picie w pracy.
odpowiedź
User
OLO
Facet, który oficjalnie pluje na firmę, w której pracuje. Na prywatnym poleciałby po pierwszym wpisie na FB.


Ernest Zozuń nie był nigdy (gdy jeszcze słuchałem Trójki, a czyniłem to przez dobre 30 lat) moim ulubionym członkiem ekipy, głównie z powodu pretensjonalnego sposobu mówienia (zwłaszcza, gdy zastępował K. Strzyczkowskiego w "Za, a nawet przeciw"). Po wystąpieniu przed komisją sejmową zyskał jednak moje uznanie za odwagę do działania z otwartą przyłbicą, oko w oko z pracodawcą. Pisanie, że pluł na firmę to kompletne nieporozumienie. Owszem, ostro krytykował, ale nie stację, tylko zarząd i dyrekcję, a to nie to samo. Jeśli zarząd i dyrekcja działają na szkodę stacji, to zasługują na krytykę.
A skończy się dokładnie tak samo, jak było z innymi zwolnieniami, czy to w PR, czy w innych instytucjach (jak choćby dzisiejsze informacje o prawomocnym orzeczeniu, że zwolnienie szefowej PISF było niezgodne z prawem) i z publicznych środków będzie wypłacone kolejne odszkodowanie.


Przede wszystkim był jednym z nielicznych, którzy Trójki otwarcie bronili. Większość pozostałych milczała, a potem uciekła, jak szczury z tonącego okrętu. Dlaczego nie protestowali, nie strajkowali, nie próbowali czegoś robić? Z panem Niedźwieckim na czele, który się zachował dokładnie tak, jak oni chcieli. I co z tego, że go kiedyś jakiś zarząd Polskiego Radia przeprosi? Co z tego? Kto to będzie pamiętał, jaką wartość będzie miał wyrok wydany w sytuacji, gdy sądy są podzielone, jak Polska? Wiadomo, że w takich sprawach orzekają przeciwko PiS. I co z tego? Pan Niedźwiecki może sobie potem ten wyrok wiadomo gdzie powiesić, bo nas to w ogóle nie będzie interesować. Nas - słuchaczy - totalnie zawiódł!


Masz jakieś upoważnienie od innych słuchaczy, aby te brednie pisać w ich imieniu?
odpowiedź