Telewizja Polska w pierwszej kolejce nowej edycji Ligi Mistrzów pokaże spotkanie FC Brugge - Borussia Dortmund, a nie hit Manchester City - Inter Mediolan. Kibice są zdziwieni, a TVP tłumaczy.
Rusza nowa edycja piłkarskiej Ligi Mistrzów. Pierwsze mecze 17-18 września. W Polsce całe rozgrywki przez najbliższe trzy sezony pokaże Canal+. Pod koniec sierpnia br. TVP porozumiała się z C+ w sprawie sublicencji. Na jej podstawie może pokazać jedno ze środowych spotkań LM.
TVP nie pokaże hitu LM
18 września publiczny nadawca będzie transmitował o godz. 21.00 pojedynek między FC Brugge, a Borussią Dortmund. Kibice w mediach społecznościowych są zdziwieni tą decyzją. W tym czasie będzie bowiem rozgrywany m.in. mecz Manchesteru City (mistrz Anglii) z Interem Mediolan (mistrz Włoch), który zapowiada się bardziej atrakcyjnie.
Czytaj także: Dominika Sitnicka w “Kwiatki polskie”
Skąd więc taki wybór? Jak tłumaczy dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski w rozmowie z Onetem, na Woronicza mają prawo do transmisji tzw. meczu drugiego wyboru. Największe hity zostają więc na antenach Canal+. Wcześniej informował o tym portal Sport.pl.
TVP mogła wybierać między spotkaniami Club Brugge-Borussia Dortmund, PSG - Girona oraz Celtic - Slovan Bratysława. Zdecydowano się na pojedynek belgijsko-niemiecki z uwagi na polskie akcenty. Michał Skóraś występuje w drużynie gospodarzy, a drugim trenerem gości jest Łukasz Piszczek.